Jak mówi Piotr Górecki z Neolit, w każdej niszy znajdzie się miejsce na trzy urny. – Chyba, że ktoś wybierze bardzo duże urny, to wówczas zmieszczą się dwie – wyjaśnia.
Wątpliwości, że ta inwestycja jest potrzebna, choćby dlatego, że za kilka lat może być problem z miejscem na cmentarzu nie ma Burmistrz Tomasz Ciszewicz. Podobnego zdania było wielu mieszkańców, którzy w czasie, przeprowadzonych w 2016 roku konsultacji społecznych dotyczących przyszłości cmentarza, opowiedzieli się za budową kolumbarium (81 proc. biorących udział w konsultacjach było na „tak”, a 19 proc. na „nie”. Łącznie wypowiedziało się ponad 2,8 tys. mieszkańców).
Nie wiadomo jeszcze na jakich zasadach będzie można dokonywać pochówków w kolumbarium, bo rada miejska ma dopiero ustalić opłaty. Jak informuje Beata Bielecka - Rzecznik Prasowy Urzędu Miejskiego w Słubicach - mają być niższe niż w przypadku tradycyjnego pochówku, bo chodzi o to, żeby zachęcić mieszkańców do korzystania z alternatywnych form grzebania zmarłych. Na razie niewiele osób (średnio 10 w roku) decyduje się na kremację zwłok i złożenie, na słubickim cmentarzu, prochów w urnie. To jednak może się zmienić po wybudowaniu kolumbarium. Pokazują to przykłady z innych miast, gdzie kolumbaria już istnieją.
Słubickie kolumbarium będzie miało 20 metrów szerokości i 3 metry wysokości. Jeśli tylko zajdzie taka potrzeba będzie je można w każdej chwili rozbudować o kolejne moduły. - Na razie powstanie jeden, ale miejsca mamy na trzy moduły – mówi burmistrz. Kolumbarium zbudowane zostanie z prefabrykowanych elementów obłożonych granitem.
Komentarze