05.04.2018 jadąc na gastroskopię nie spodziewałem się wyroku śmierci. Ja - 46-letni zdrowy człowiek, od lat wegetarianin, stroniący od używek, nie palący usłyszałem diagnozę rak żołądka w zaawansowanym stadium. Chichot losu. Nadal nie mogę czasami uwierzyć, że to przytrafiło się właśnie mnie. Natychmiast skierowanie do szpitala na dalszą diagnostykę, podejrzenie przerzutów do wątroby. Świat się zatrzymał. Wyniki histopatologiczne potwierdzają najgorsze - rak gruczołowy, a dalsza diagnostyka przerzuty do węzłów chłonnych i wątroby.
Słowa, które słyszę od lekarzy - nieoperacyjny, złośliwy, opieka i chemioterapia paliatywna odbierają nadzieję na życie. Jak powiedzieć o tym bliskim, rodzicom? Jak przekazać taką informację mojej czwórce dzieci ?
W jednej sekundzie zmieniło się wszystko i rozpoczął się nowy rozdział. Nie chcę, żeby był ostatni - mam tylko jedno największe marzenie, żeby żyć. Bardzo chcę uratować każdy najcenniejszy dzień. Mam dla kogo. Dzięki wsparciu najbliższych nie poddałem się i chcę walczyć.
Potrzebne mi będzie jednak wsparcie wielu ludzi dobrego serca, żeby moje marzenie mogło się ziścić. Potrzebuję specjalistycznej terapii.
W dwa miesiące od diagnozy guz urósł pozbawiając mnie możliwości jedzenia i osłabiając mój organizm, z każdym dniem coraz bardziej. Rośnie bardzo szybko i nie zostało mi zbyt wiele czasu na wdrożenie terapii, a strach i oddech śmierci na plecach towarzyszą mi każdego dnia.
Terapią rokującą, która daje jakiekolwiek szanse na przeżycie i nadzieję jest immunoterapia i protonoterapia, które mają być przeprowadzona za granicą. Koszty są bardzo wysokie - obecnie można je jedynie oszacować na ok. 100 tys. euro. Mając choć część tej kwoty będę mógł rozpocząć leczenie.
Moi bliscy wspierają mnie jak tylko mogą, ale finansowy ciężar jest zbyt duży do uniesienia.
Dlatego bardzo, bardzo proszę o pomoc. Twoje wsparcie to jedyna moja szansa na rozpoczęcie terapii i przeżycie. Jestem świadomy, że osób takich, jak ja są tysiące. Mimo wszystko ufam i wierzę, że uda mi się wygrać życie.
Z serca bardzo dziękuję za każde wsparcie. Trudno wyrazić słowami, jaką wartość ma taka pomoc. Arek
LINK DO ZBIÓRKI :
Komentarze