Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Z OSTATNIEJ CHWILII:

Legalne zakłady bez podatku

Dynamiczny, stały rozwój polskiego rynku zakładów bukmacherskich sprawił, że coraz więcej osób zaczyna interesować się zakładami bukmacherskimi, które można obstawiać online. Coraz więcej firm posiada licencję Ministerstwa Finansów oraz rozbudowuje swoją ofertę o nowe komponenty, m.in. sporty wirtualne.
  • 23.01.2020 10:00
  • Autor: Grupa Tipmedia
Legalne zakłady bez podatku

Obecnie obstawiać możemy dosłownie wszystko: reakcję królowej Elżbiety na rezygnację z królewskich przywilejów przez księcia Harrego i jego żony, czy wyniki najbliższych wyborów prezydenckich. Wiele firm, np. Betfan oferuje także możliwość obstawiania popularnych wydarzeń w show businessie, wyników oscarowej gali, a także sytuacji, którymi pasjonują się serwisy plotkarskie. Przykład? Czy odbędzie się ślub Adrianny Kalskiej i Mikołaja Roznerskiego, bożyszcza kobiet. Szeroka tematyka zakładów bez podatku sprawia, że taką formą rozrywki coraz bardziej zainteresowane są również kobiety.

 

Podatek od zakładów wzajemnych 

Największą bolączką firm bukmacherskich oraz typerów, którzy chcieliby zarabiać na takiej formie spędzania swojego czasu są oczywiście kwestie podatkowe. W naszym kraju obowiązuje podatek liniowy od zakładów wzajemnych (poza sportowym współzawodnictwem zwierząt), a jego wysokość wynosi 12%. Odprowadzenie podatku od gier i zakładów stoi po stronie bukmachera, zatem osoby obstawiające zakłady muszą jedynie pamiętać o tym, że w momencie kiedy płacą mu przykładowo 100 zł, to 12 zł jest odprowadzane do Skarbu Państwa, a 88 zł idzie na rzeczywiste obstawienie zakładu przez typera.

 

Zakłady bez podatku 

Wiele osób zastanawia się, dlaczego bukmacherzy przerzucają obowiązek zapłacenia podatku na gracza. Ustawa hazardowa bowiem nigdzie nie określa, że to właśnie gracz ma zapłacić podatek. Dzieje się tak dlatego, że firmy bukmacherskie chcą na świadczonych usługach po prostu zarabiać - nie chcą dokładać do interesu. Działają one na dość niewielkich marżach, które wynoszą od 8 do 10%. Gdyby mieli jeszcze samodzielnie od tego zapłacić 10% podatku liniowego, ich biznes generowałby straty.  

Bukmacherzy czasami wprowadzają oferty w styku “Happy hours” - w określonych czasem promocji godzinach można wtedy grać mając dużo atrakcyjniejszą cenę. Oznacza to, że bukmacher wziął na siebie opłacenie podatku. To popularny chwyt marketingowy, który ma przyciągnąć nowych graczy, nawet kosztem mniejszego zysku bukmachera. Wyjątkiem jest polski bukmacher Betfan, gdzie nie zapłacimy podatku od zakładów wzajemnych przez całą dobę, 7 dni w tygodniu..

--- Artykuł sponsorowany ---